Każdego roku są dwa takie dni, w których do Belgradu zwożona jest większość policji z całej Serbii, a nad miastem lata policyjny śmigłowiec. W centrum miasta na każdym skrzyżowaniu stoi grupka panów z prewencji, a im bliżej punktu zero, tym stężenie opancerzonych ludzi coraz bardziej się wzmaga. To derby Belgradu.