Take me to Pitcairn

Od kiedy dostałem jako dziecko kompendium państw świata, często w moich marzeniach pojawiało się odwiedzenie tych najmniejszych i/lub nieuznawanych z listy. Jedną z wysp, które najbardziej rozbudzały moją wyobraźnię, było Pitcairn – w kompendium opisane jako zamieszkane przez 37 osób i jako jedno z najbardziej izolowanych zamieszkałych terytoriów na świecie. Kompendium nie wspominało nic o aferze pedofilskiej, która mniej więcej w tym samym czasie docierała do mediów. Fragment książki Kathy Marks opisuje całą sytuację.

Od tego czasu o Pitcairn dowiedziałem się znacznie więcej. Bardzo polecam szczególnie książkę „Jutro przypłynie królowa”, kiedyś też na Reddicie pojawiło się AMA z jedną z mieszkanek wyspy. Dzisiaj trafiłem na film „Take me to Pitcairn”, który pokazuje drogę pewnego Brytyjczyka, który chciał odwiedzić wyspę. Choć Pitcairn pojawia się w tym filmie, to równie ciekawa wydaje mi się sama droga tam.

Po obejrzeniu filmu zdecydowanie zmalała mi (już wcześniej mocno obniżona przez książkę Wasielewskiego) chęć pojechania tam kiedykolwiek. Sam dokument jednak polecam.

IDFA 2016 – dokumenty, które brzmią ciekawie

W ciągu ostatniego 1,5 tygodnia w Amsterdamie odbywał się IDFA – międzynarodowy festiwal filmów dokumentalnych. Przy okazji festiwalu odbywają się też targi filmów dokumentalnych, na których prawa do ich wyświetlania kupują dystrybutorzy i stacje telewizyjne z całego świata. Filmy można przejrzeć w wygodnym katalogu, razem z trailerami do większości produkcji. Które z nich mnie zainteresowały?

https://www.idfa.nl/sites/shared/images/IDFA-logo-2016-light-outline.png

Śmierć w Sarajewie

Wybrałem się dzisiaj do kina. Wczoraj dowiedziałem się, że w Żaku zaczyna się przegląd filmów z Wędrujących Festiwali i zaciekawił mnie jeden z filmów – Śmierć w Sarajewie. Jedyny trailer na youtube jest oczywiście bez żadnych napisów i właściwie niemal nic nie pokazuje.

Akcja filmu dzieje się w Hotelu Europa, który znajduje się w centrum Sarajewa. Ujęcia wskazują na to, że w rzeczywistości film realizowany był w hotelu Holiday Inn, który podczas oblężenia Sarajewa znajdował się w epicentrum wydarzeń. W 2011 roku miałem okazję przechodzić obok budynku.

Sam film był ciekawy przede wszystkim z dwóch perspektyw. Drugi plan przez dużą część filmu zajmowały piękne widoki centrum miasta na zmianę z mocno przestarzałymi wnętrzami hotelowej części dla pracowników. Jednocześnie na dachu budynku odbywały się interesujące dyskusje o problemach, jakie mają ze sobą Serbowie i Bośniacy z zamachem na arcyksięcia Franciszka Ferdynanda z 1914 roku w tle.

Pierwszy raz oglądałem film w Żaku. Dzięki posiadaniu Karty do Kultury (karty bibliotecznej w Gdańsku) miałem 4 złote zniżki na bilet – wyszło 14 zł. Na miejscu byłem odrobinę za szybko, ale w foyer były naprawdę wygodne fotele.

Można też było poczytać czasopisma o tematyce pasującej do miejsca. Cieszę się, że u dentysty nie wpadają na podobne pomysły.

W repertuarze w tej chwili jeden film zdecydowanie się wyróżnia. Z tego co widzę w recenzjach w Sieci i słyszałem od wychodzących z poprzedniego seansu, odczucia co do Baby Bump są mocno mieszane.

Na seans przyszło około 20 osób. Do sali weszłoby spokojnie kilkakrotnie więcej. Stare, typowo kinowe fotele i prawie płaska sala, więc niskim osobom polecam siadanie raczej z przodu. Miejsca nie są numerowane. Na fotelach siedziało się dosyć wygodnie. Pierwszy raz spotkałem się z tym, że wieszaki na płaszcze były w środku sali.