Ktoś miał wczoraj bardzo zły dzień. Młodszy programista pierwszego dnia pracy w nowej firmie przez pomyłkę… usunął bazę produkcyjną tej firmy. Został natychmiast wyrzucony z pracy, a CTO poinformował go, że najprawdopodobniej w sprawę zaangażowany zostanie dział prawny, bo przywrócenie backupów okazało się problemem.
Ze strony programisty błąd nie był zbyt duży. Skrypt, który dostał, aby przygotować mu bazę testową, na koniec zwrócił dane bazy danych. Programista wziął do konfiguracji jednak dane z dokumentu, który otrzymał – jak się okazało, dane produkcyjne. Uruchomienie testów jednostkowych aplikacji wyczyściło bazę, którą podał w konfiguracji – a która okazała się być produkcyjną.
Prawdziwy problem leży jednak po stronie firmy. Dane do produkcyjnej bazy danych nie powinny być dostępne dla programistów. Konto użyte do zrobienia backupu produkcyjnej bazy nie powinno mieć prawa zapisu do bazy. Po takiej akcji CTO zdecydowanie nie powinien winić o to programisty. Oh boy, długo mozna wymieniać.