W Oslo spadł pierwszy śnieg

Zapowiadało się na to już od tygodnia. Fani narciarstwa w pracy wymieniali się prognozami pogody na ten weekend, zastanawiając się, czy są szanse na to, że już w ten weekend będą mogli wybrać się do Oslo Vinterparku. Od kilku dni, gdy wychodziłem rano do pracy, widziałem swój oddech. Dziś z kolei na parkrunie zauważyłem zamarzniętą kałużę i szron na liściach.

Aż w końcu spadło.

Trwało to może z dziesięć minut, ale w związku z prognozami pogody na weekendowe noce stwierdziłem, że najwyższa pora zebrać pomidory, które wyhodowałem z nasion kupionych poprzedniej zimy na Teneryfie. A dokładniej jednego, któremu udało się wyrosnąć do konkretnego rozmiaru.

Zgodnie z sugestiami z internetu, zapakowałem go do torebki z dojrzewającymi jabłkami, które akurat miałem w domu. Może dojrzeje, może zgnije, zobaczymy.

10 maja w Gdańsku

Gdy obudziłem się dzisiaj rano, widok za oknem trochę mnie zaskoczył.

Spojrzalem na kalendarz, zastanawiając się, czy nie spałem trochę za długo, ale nie – 10 maja, jak byk.

Zresztą, zieleń i kwiaty też to sugerowały.