W ramach podróży poślubnej skupiliśmy się na odpoczynku. Było jednak jedno miejsce, które chciałem koniecznie odwiedzić. Nikozja – stolica i główne miasto Cypru, razem z całą aglomeracją mniej więcej wielkości Gdyni. Co w niej jest dla mnie ciekawego? Jest nazywana ostatnią podzieloną stolicą na świecie. Przez sam jej środek prowadzą zasieki, a lotnisko, które dawniej było głównym portem lotniczym Cypru, stoi nieużywane od 43 lat w strefie buforowej. Północna część Nikozji i całej wyspy jest pod kontrolą Tureckiej Republiki Cypru Północnego – nieuznawanego przez nikogo oprócz Turcji państwa. Dzięki podziałowi na dwa państwa jest to też jedyna stolica, która przez pół roku każdego roku jest jednocześnie w dwóch strefach czasowych – w zimie na północy jest o godzinę później. Oczywiście, musiałem tam choćby na chwilę wejść.