My, internauci

Zaczęło się od telegazety. Dla kilkuletniego dziecka niesamowite było odkrycie, że po wciśnięciu przycisku txt na pilocie i wybraniu odpowiedniej liczby, w bardzo szybkim czasie mogę przeczytać najnowsze wiadomości, które zmieniają się częściej, niż raz dziennie. Strona 110 – wiadomości krajowe. 125 – zagraniczne. 210 – sportowe. Były jeszcze wiadomości gospodarcze, ale te interesowały mnie najmniej. Oczekiwanie na zmianę widoku czasem trwało kilka sekund, niekiedy minuty, gdy z jakiegoś powodu przejście ze strony 113 do 114 wymagało paru “przekręceń” licznika w lewym górnym rogu.

Prawie jak telegazeta – wyświetlacz na dworcu kolejowym w Belgradzie.

Podróż na żywo: kolej w dwóch województwach

Ostatnia w tym roku podróż na żywo! Tym razem ruszam na trasę, która jeśli obróci się ją o 90 stopni, przypomina trochę jamnika. Tylko takiego, któremu nóżki zredukowały się do zera. Dla odmiany też nie wstaję o 4 rano, a o dziewiątej. Od razu widać, że jestem na urlopie.

Kolejowo planujemy dzisiaj 6 przejazdów:

  1. Gdańsk Wrzeszcz – Malbork
  2. Malbork – Grudziądz
  3. Grudziądz – Laskowice Pomorskie
  4. Laskowice Pomorskie – Wierzchucin
  5. Wierzchucin – Bydgoszcz Główna
  6. Bydgoszcz Główna – Gdańsk Główny

Każdy z tych przejazdów ma odbyć się pociągami osobowymi dwóch przewoźników, Przewozów Regionalnych i Arrivy. Mam nadzieję, że pierwsze pięć odcinków uda się wcisnąć na jednym bilecie. Cała trasa łącznie to około 370 kilometrów.

Po drodze mamy nieco więcej czasu na przesiadkę w Grudziądzu – około 1h45 i Bydgoszczy – około 1,5h. Mam nadzieję, że przy okazji wyprawy uda się też zaliczyć jakiegoś geokesza w kujawsko-pomorskim.

Skąd taki pomysł na wyjazd? Jest sobie taka niepozorna linia kolejowa Laskowice – Wierzchucin. Jeśli o niej nie słyszeliście, nic dziwnego. Aktualnie jeździ tam dokładnie jeden pociąg w dni robocze, i to tylko w jedną stronę. Niedawno pojawiła się informacja, że połączenia na tej trasie będą realizowane tylko do 30 grudnia. Oznaczałoby to, że miejscowości takie jak Leosia, Drzycim, Jastrzębie Pomorskie i Lniano straciłyby kompletnie dostęp do kolei pasażerskiej. Ostatnio usłyszałem, że podobno przewozy zostały przedłużone, ale nie wiem, jak długo jeszcze ta linia pożyje. Trzeba więc się przejechać, póki linia dycha.

Tradycyjnie relacja po kliknięciu na „zobacz więcej”. Zapraszam!