W nieukończonym najwyższym budynku północnej Polski

Jeszcze niedawno mój widok z biura wyglądał tak.

Dzisiaj do pewnego momentu droga wyglądała podobnie. Też wysiadałem na Tetmajera i szedłem do Olivia Business Centre.

Tym razem jednak do pracy przedostawałem się pod rusztowaniami.

Widok z okna też się nieco zmienił.

Ode mnie może i widok nie robi specjalnego wrażenia (choć jest skrawek morza, którego w najbliższym czasie mi nie zabiorą budową kolejnego budynku OBC), ale już w kuchni jest bardzo ładny punkt obserwacyjny, z którego widać nawet niektóre bloki Moreny. Szyby też zapewne niedługo umyją.

Spodziewałem się, że po Olivia Star nieco bardziej będzie widać, że część pięter jest jeszcze w czasie budowy. Poza tym, że większość wind jeszcze nie działa, a za oknem czasem można zobaczyć człowieka wspinającego się na dźwig, to to, że jakieś 100 metrów wyżej trwają prace nad budową ostatnich pięter budynku, jest praktycznie niezauważalne. Jeśli chcielibyście zobaczyć więcej z mojego biura, jest trochę zdjęć na fanpage Goyello i kolejne na pewno się jeszcze pojawią.